Czwartek, Kwietnia 25, 2024
Nawigacja
Str. Główna/Main Menu

Biografia/Biography
Dyskografia/Discography
Teksty/Lyrics
Artykuły/Articles
Muzycy/Musicians
Galeria/Gallery
Koncerty/Gigs
Media
Download
Linki/Links

Ode mnie/From me
Kontakt/Contact

Archiwum Newsów
Ostatnie Artykuły
Recenzja "TRANSHUMAN...
Recenzja "TRANSHUMAN...
Recenzja "TRANSHUMAN...
Wywiad z Kurtem z Me...
Wywiad z Kurtem z Me...
Ankieta/ Poll Vote
Użytkowników Online
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 928
Nieaktywowany Użytkownik: 928
Najnowszy Użytkownik: VernonDiew
Wywiad z Kurtem z Metal Hammera (Nr 5/2009)

Amerykański Believer chyba zawsze miał pod górkę. Na przełomie lat 80. i 90., gdy progresywny metal przeżywał swe bodaj największe apogeum, prowadzona przez Kurta Bachmana grupa nie miała tyle szczęścia, co - dajmy na to - Atheist czy Cynic i, trochę niedoceniana, pozostawała gdzieś na uboczu wrzawy i rozgłosu jakie towarzyszyły wydawnictwom tamtych zespołów. Co ciekawe, tak jak niedawno dał o sobie znać Cynic, tak z szesnastoletniej hibernacji powraca i Believer. Z nowym albumem.


MH: Witaj, Kurt! Jak czujesz się, powracając na scenę po tak długiej hibernacji, jaką zafundowaliście sobie w Beiever? Od wydania "Dimensions" upłynęło już ponad półtorej dekady. Pomimo iż nigdy nie wydaliście oficjalnego stanowiska o rozwiązaniu zespołu, musiało być przecież coś, co trzymało cię z dala od muzyki. Co to dokładnie było?

Kurt Bachman: Cześć, stary. Nie wypada mi chyba powiedzieć nic innego, jak tylko to, że wspaniale jest ponownie być w grze, być częścią całego tego metalowego zamieszania. Nagraliśmy nowy album, który zapewne w momencie gdy twoi czytelnicy będą mieli przed oczami naszą rozmowę, będzie już dostępny w sprzedaży. To zdecydowanie najbardziej kompletny materiał Believer. Co zaś tyczy się tak długiej przerwy w naszej aktywności, to spowodowana ona była tym. co wszyscy uważamy za prozę życia. Tuż po ukończeniu prac nad "Dimensions" postanowiłem skupić się na nauczaniu, w niedługi czas potom sam zdecydowałem się na edukację i pracę naukową. Ich zwieńczeniem było otrzymanie stopnia doktorskiego z zakresu genetyki. Było to zarazem zamknięcie pewnego etapu zawodowego w moim życiu, które dało możliwość wznowienia działalności Believer.

MH: "Gabriel" to czwarta pozycja w waszej dyskografii. Czy jesteś w słonie wskazać jakieś istotne różnice, które charakteryzują go w stosunku do innych dzieł sygnowanych nazwą Believer?

KB: Raczej ciężko mówić tu o jakichś wyraźnych zmianach. Jakie zaszły w naszej muzyce od czasów poprzedniej płyty. Wiesz, nie do końca czuję się też uprawiony do wydawania tego typu sądów, ponieważ uczestniczyłem w powstawaniu tego materiału i dlatego mój stosunek do dźwiękowej zawartości "Gabriel" jest bardzo subiektywny. Ocenę pozostawiam fanom, którzy będą jej słuchać. Sam zaś lubię myśleć o tym krążku, jak o naturalnej progresji w stosunku do "Dimensions". To. że nagrywaliśmy wcześniejsze albumy w zupełnie różnych od obecnych czasach i - co za tym idzie - dysponowaliśmy wtedy kompletnie odmiennymi technikami nagrywania, nie wymaga chyba specjalnego komentarza.

MH: Nowa płyta to takie pierwsza rzecz, jaką nagraliście w tak drastycznie odświeżonym składzie. Jak długo zajęło ci znalezienie właściwych łudzi do zespołu? Jaki mają udział w kompozycjach, które ostatecznie trafiły na "Gabriel"?

KB: Muszę przyznać, że nasze poszukiwania nie trwały jakoś szalenie długo. Kiedy zdecydowaliśmy o odrodzeniu Believer. wspólnie z Joeyem (Daubem. perkusistą - przyp. red.), oczywistym było. że potrzebujemy nowych osób, które dopełniłyby składu grupy. Tak się jakoś złożyło, że napływali jeden po drugim. Można powiedzieć, że jesteśmy obecnie w znacznym stopniu nowym zespołem. Kiedy Jeff, Kevin i Elton zasilili nasze szeregi, materiał był już praktycznie napisany. Pozostało więc jedynie go poogrywać przed wejściem do studia. Nie oznacza to oczywiście, że w przyszłości reszta będzie pełnia tak marginalne role. Bardzo szybko załapaliśmy wspólny język i, jak na razie, wszystko wskazuje na to, że Believer jest na dobrej drodze.

MH: W swoich tekstach niejednokrotnie dawałeś wyraz inspiracji filozofią chrześcijańską. Jak ważna jest ona dla ciebie na płaszczyźnie codziennych wyborów i relacji z innymi ludźmi? Jak zapatrujesz się na koncertowanie u boku zespołów wyznających poglądy odmienne od twoich, czy wręcz krytykujących religię i towarzyszący jej system wartości?

KB: Uh, twoje pytanie zabrzmiało strasznie poważnie. Czy ja naprawdę Jestem taki groźny (śmiech)? Tak naprawdę, moje przekonania są czymś z czym żyję od lat i nie mam problemu z utrzymywaniem kontaktów z ludźmi, którzy reprezentują inne punkty widzenia. Jeśli zmierzasz do tego. by spytać o to, czy Believer to "zespól chrześcijański", to od razu cię uprzedzę i powiem, że nie. Nie namawiamy nikogo do niczego, nie prowadzimy działalności agitacyjnej. Nie mamy szczegółowo opracowanej agendy.

MH: Sam tytuł waszego nowego dzieła nasuwa skojarzenia z teologią chrześcijańską. Jakie jest znaczenie tytułowego "Gabriela" w kontekście muzyki Believer?

KB: Znaczenie to ma da mnie wymiar przede wszystkim osobisty i nie ukrywam, że nie chcę roztrząsać w tym miejscu szczegółowo każdego utworu. Teksty na "Gabriel" nie tworzą razem jakiegoś jednolitego konceptu, nie towarzyszy im też żaden szczególny rodzaj przesiania. To po prostu zbiór pewnych myśli, które wolałbym zachować na poziomie personalnym.

MH: "Gabriel" wychodzi dzięki Metal Blade Records, a dokładnie dzięki sublabelowi tej wytwórni, należącym do Howarda Jonesa z Killswitch Engage wydawnictwie Cesspool. W jaki sposób doszło do waszej współpracy?

KB: O tym, że Howard jest wielkim fanem tego, co robiliśmy przed laty wiedziałem już od jakiegoś czasu. Kiedy jeszcze współpracowaliśmy z Roadrunner, ludzie z tamtej wytwórni zwrócili moją uwagę na niego. Pewnego dnia ktoś powiedział mi, że Howard ma prawdziwego świra na punkcie trzech pierwszych płyt Believer. Kiedy doszło do naszego spotkania po jakimś czasie i powiedziałem mu, że planujemy powrót na scenę, bardzo się ucieszył i z miejsca zaproponował pomoc przy wydaniu albumu. Wykorzystaliśmy także jego niepowtarzalny głos głos w jednym z numerów na "Gabriel".

MH: Kiedyś razem z Cynic stanowiliście chlubę Roadrunner Records. Można nawet powiedzieć, że wytwórnia ta nigdy później nie miała w swym katalogu tak silnej załogi jeśli chodzi o awangardowy metal. Dziś oba zespoły wracają po latach, oba w nowych barwach, ale z nowymi albumami. Jak ci się podoba "Traced in Air"?

KB: Kocham ten album. Wiesz, z jednej strony musi być straszliwym wyzwaniem to, by nagrać coś dobrego po albumie takim jak "Focus", z drugiej wiem, że Paul Masvidal zupełnie nie czuje tego typu presji. I to słychać w muzyce na "Traced In Air", która po prostu płynie. Dowiedziałem się też ostatnio od samego Kelly'ego Schaefera, że są plany powrotu Atheist na scenę, i to na dobre. To kolejny wielki zespół. Nie mogę się już doczekać wspólnych koncertów.

MH: Dziękuję za rozmowę.

Wywiad przeprowadził Cyprian Łakomy.

Tu zdjęcie wywiadu:

Kliknij żeby zobaczyć powiększony w nowym oknie

Zdjęcie te wykonał Żułek. Dzięki!

Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Księga Gości
Księga Gości/Guestbook

Guestbook
Twitter BELIEVER-a
-><-
Twitter Kurta
-><-
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Marko
05/10/2015 16:46
No heja, zagląda tu ktoś jeszcze? Jak się podoba nowy kawałek? smiley
Marko
07/12/2013 12:15
Aktualizacja newsa! smiley
Marko
30/10/2012 19:50
Gdyby coś, to zmieniłem maila na - markomdm86 @ tlen.pl
Marko
28/02/2012 20:18
Strach się bać smiley
piotrek
24/02/2012 23:22
Zdaje się, że na nowej płycie panowie chcą pójść kolejny krok dalej, więc się szykuj smiley
piotrek
24/02/2012 23:22
No jak mieszane, ile czasu można się przekonywać do płyty Believera smiley
Marko
17/02/2012 19:29
W dalszym ciągu mam mieszane uczucia, co przejawia się m.in. brakiem recenzji smiley Cieszy mnie, że odwiedzasz tę stronę, jak coś, to skontaktuję się z Tobą tą drogą smiley
piotrek
14/02/2012 00:58
jakbys chcial sie ze mna kontaktowac, to skasowalem konto gg...
piotrek
14/02/2012 00:57
i jak, przekonales sie do transhumana? Na oficjalnej chlopaki podali info, ze pisza nowa plyte!
Marko
13/12/2011 23:50
Fan grający Being No One smiley
Copyright © Marko/Believer 2008 - 2017