W gruncie rzeczy, to co wydarzyło się od końca 2013 roku w obozie pensylwańskiej grupy można streścić w dwóch, trzech punktach:

- 20 czerwca 2014 roku na Facebooku Believera pojawił się następujący wpis Jeffa Kinga. W skrócie: Jeff podzielił się swoimi przeżyciami z przebiegu i walki z bardzo ciężką chorobą, która, począwszy od końca 2013 roku, zupełnie sparaliżowała jego życie oraz wszelkie twórcze działania zespołu. King, na samym końcu wpisu, jednak stonował niewesoły wydźwięk wcześniejszych słów, pisząc, że czuje się już lepiej i od tego czasu ma zamiar razem z grupą skupić się już na skończeniu nowej płyty.

- Na kolejne wieści musieliśmy czekać aż do 14 stycznia 2015 roku, kiedy to grupa opublikowała krótkie, częściowo humorystyczne wideo, w którym można podziwiać Bachmana, trochę nabijającego się, ale chyba też trochę dumnego ze świetnych osiągów Joey'a jako... kolarza wyczynowego. Kurt dał także do zrozumienia, że rowerowa pasja Dauba jest również jednym z czynników opóźniających premierę nowej twórczości formacji.